Loading...
  • Adress: 02-777 Warszawa, ul. Szolc – Rogozińskiego 15/12
  • Telefon: +48 667-601-401
  • Email: kancelaria@merito.waw.pl

Nowa ustawa o sądach powszechnych a prawo autorskie

Nowa ustawa o sądach powszechnych a prawo autorskie

  • Time Frame Analiza prawna

Do Prezydenta RP wpłynęła z uchwalona przez Sejm bez poprawek Senatu nowela ustawy o sądach powszechnych (druk sejmowy 1491).

A jaki związek ma ta ustawa z prawem autorskim? Pozornie żaden, a jednak pojawiły się w niej poniżej przywołane przepisy, które w istotny sposób ingerują w system prawa autorskiego. Co prawda dotyczy to tylko jednego podmiotu jakim jest Ministerstwo Sprawiedliwości, ale taką propozycję można uznać za pewien precedens, który może również pojawić się szybko w innych obszarach administracji publicznej.

Nie wiadomo dokładnie, jaki cel przyświecał autorom projektu. Wedle doniesień prasowych, zapis ten jest skutkiem sporu jaki powstał, pomiędzy MS a jedynym z dostawców.

Z uwagi na fakt, iż prawo autorskie, jest obszarem szczególnego zainteresowania naszej kancelarii, zwróciliśmy uwagę na propozycje podniesione w nowym art. 175 f propozycji nowej ustawy, który brzmi:

§ 1. Minister Sprawiedliwości może, w drodze decyzji, przyznać Skarbowi Państwa uprawnienia wynikające z autorskich praw majątkowych do programu komputerowego obsługującego sądowe systemy informatyczne, zwanego dalej „programem komputerowym”, w zakresie niezbędnym do wykonywania zadań sądów.”

Przepis ten daje Ministrowi Sprawiedliwości możliwość wywłaszczenia każdego producenta oprogramowania. Może to dotyczyć podmiotu, który np. dostarcza oprogramowanie do rejestracji korespondencji, ale również np. Microsoft.

Mówimy tutaj o produktach, które mogą być warte kilka tysięcy złotych ale również kilkaset milionów czy nawet miliardów złotych.

Poza tym czy będzie to dotyczyć przyszłych postępowań spraw, czy również dotyczących tych z przeszłości? Redakcja tego przepisu nie odnosi się wprost do tej kwestii. Chociaż w naszej kulturze prawnej obowiązuje rzymska zasada „lex retro non agit” czyli prawo nie działa wstecz, jednakże zwrot „obsługującego” należy tłumaczyć, jako odnoszącego się również do oprogramowania, które jest w używaniu przez sądowe systemy informatyczne, już po wejściu w życie komentowanych przepisów. Zatem, ta instytucja również może być użyta, do posiadanego już przez MS oprogramowania, warunkiem jest tylko aby było w dniu wejścia w życie przepisów używane przez MS lub podległe mu podmioty.

Kolejny paragraf budzi jeszcze większe wątpliwości

§ 2. Decyzja, o której mowa w § 1, może zostać wydana, jeżeli zagrożona jest sprawność działania lub ciągłość funkcjonowania programu komputerowego lub systemu teleinformatycznego wykorzystującego program komputerowy, lub jeżeli zapewnienia ich sprawności działania lub ciągłości funkcjonowania wymaga ważny interes państwa lub dobro wymiaru sprawiedliwości, a porozumienie w tym zakresie z osobą, której przysługują autorskie prawa majątkowe do programu komputerowego, napotyka przeszkody.

Szczególnie istotne wydaje się tutaj ujęcie pojęcia „przeszkody”. Brak legalnej definicji, co oznacza to pojęcie. A jest ono na tyle nieostre, że podciągnąć można pod nią każdą zaistniałą sytuację, to jest kwestia tylko uznania administracyjnego.

Z kolei art. 175 f par. 3 pkt 2 wprowadza zapis, iż takie uprawnienie, wprowadzone nowelą, może być wykorzystywane maksymalnie przez okres 20 lat. Taki zapis sugeruje, iż mamy do czynienia z licencją. Stoi to ewidentnie w sprzeczności z ustawą o prawach autorskich i prawach pokrewnych, która w art. 68 ust. 2, wprowadza zasadę, iż licencję udzieloną na okres dłuższy niż 5 lat, poczytuje się za udzieloną na czas nieokreślony. MS czterokrotnie wydłuża ten okres jeżeli chodzi o własne uprawnienia, co wydaje się całkowicie niezasadne i stawi MS w wyraźnie uprzywilejowanej pozycji w stosunku do innych podmiotów objętych regulacjami prawa autorskiego.

Właściwie zakres uprawnień, jakie mają przysługiwać MS co do przejętego oprogramowania (art. 175 f par.3 pkt 1), można porównać do przeniesienia prawa własności do autorskich praw majątkowych. Konstrukcja ta stoi niejako w sprzeczności z zapisem wskazanym powyżej dotyczącym długości tego uprawnienia. Trudno wyobrazić sobie sytuacje, iż wywłaszcza – przenosi się prawo autorskie na dany podmiot na okres 20 lat, a po tym okresie prawo autorskie do niego wraca. Tutaj można też postawić pytanie, a co z roszczeniami, które powstaną przez okres tychże 20 lat do tego oprogramowania. Przecież MS zapewniło sobie właściwie nieograniczone prawo do dysponowania tym oprogramowaniem. A jak powstanie w tym czasie jakieś roszczenia związane bezpośrednio z tym oprogramowaniem lub z samymi działaniami MS? Czy po 20 latach takie roszczenie wróci do pierwotnego właściciela? U nas terminy roszczeń mają być skrócone (polecam inny mój artykuł na ten temat) ale w innych krajach wcale tak to już nie wygląda (słynne patenty trolle w USA). Można odnieść wrażenie, iż autorzy tych zapisów, nie przemyśleli do końca tych regulacji. Natomiast zapis art. art. 175 f par. 4 dotyczący wydania dokumentacji do kodów źródłowych, byłby końcem każdego podmiotu tworzącego oprogramowanie. Tylko te dwie regulacje uniemożliwiałby twórcy takiego oprogramowania, do udostępniania tego oprogramowania na rzecz osób trzecich. Istnienie takiego podmiotu, traci sens przynajmniej w zakresie oprogramowania, które objęte byłoby takimi regulacjami.  Autorzy tego projektu zapomnieli przy tym, iż oprogramowanie nigdy nie jest wolne od wad, które trzeba nie tylko naprawiać ale również udoskonalać. Jeżeli chodzi o potencjalne usterki, to zapewne można użyć regulacji, które znajdują się w przywoływanej już ustawie o prawie autorskim, dotyczące wad oprogramowania(pamiętać przy tym należy, iż tutaj właściwie możliwe są dwie możliwości czyli odstąpienie od umowy lub żądanie obniżenia ceny) czy ewentualnie posiłkować się zapisami Kodeksu cywilnego. Ale co z tzw. update? Czy w ramach wynagrodzenia będą też przysługiwały uaktualnienie oprogramowania? Jak zmusić takiego twórcę do działania w tym zakresie, skoro nie będzie już właścicielem tego programu?

Ponadto jest art. 175 g, który daje uprawnienie Ministrowi Sprawiedliwości prawo do określenia wynagrodzenia, za takie wywłaszczenie z własności autorskiego prawa majątkowego. Wywłaszczony podmiot będzie miał prawo wniesienia odwołania do sądu powszechnego. Jednocześnie art. 175 f par. 5 wprowadza możliwość nadania takiej decyzji rygoru natychmiastowej wykonalności. Stąd można wyobrazić sobie sytuację, iż sprawa przed sądem będzie się toczyć latami, np. poprzez obstrukcyjne działania pełnomocników organu administracji, a w tym czasie MS właściwie swobodnie mogłoby korzystać z oprogramowania. Nawet można postawić tutaj tezę, iż na bazie tych regulacji mogłoby samodzielnie oferować do dalszej sprzedaży na zasadzie licencyjnej to oprogramowanie. Można też wyobrazić sytuację, iż skoro oprogramowanie staje się własnością Skarbu Państwa, to dlaczego inne organy administracji publicznej miałby nie korzystać za darmo z takiego oprogramowania.

Skutki mogą być jednak nie do oszacowania. Największą wartością dla twórców oprogramowania są ich prawa autorskie. A tutaj jedną decyzją MS może im te prawa odebrać. Regulacja dotycząca wysokości potencjalnego wynagrodzenia, o której decyduje Minister Sprawiedliwości na podstawie opinii biegłego, którego również sam powoła, tych wartości zupełnie nie chroni. Można wyobrazić sobie, iż duże koncerny nie zostawią tego tematu i chyba autorzy tego projektu, nie mieli jeszcze sposobności zapoznać się z międzynarodowymi sądami, które rozpatrują tego typu sprawy – stąd zapewne takie pomysły. Postawić tutaj też można pytanie, czy podmiot, który raz zostanie tak potraktowany będzie skłonny do współpracy w przyszłości? A trzeba mieć na względzie to, jak wiele aplikacji jest tworzonych przez nowych twórców, a jak wiele przez podmioty działające przez wiele lat na rynku.

Ustawa w zakresie, komentowanych w tym artykule, jest przykładem tego, że tworzenie prawa nie powinno być procesem  instrumentalnie stosowanym do załatwienia jakiś spraw, związanych z konkretnymi stanami faktycznymi, nawet jeżeli przyświeca temu wyższy i być może racjonalny cel. Natomiast, jeżeli już wprowadzane są takie regulacje to powinny być one przemyślane i ich konstrukcja powinna być taka, aby uniknąć przynajmniej części sporów przy jej stosowaniu.

Jak wspomniano na początku tej informacji, ustawa czeka na decyzję Prezydenta, który ma czas do 08 sierpnia 2017 r.

Projekt ustawy pod poniższym linkiem:

http://orka.sejm.gov.pl/proc8.nsf/ustawy/1491_u.htm

Aktualizacja 25.07.2017

Prezydent podpisał powyżej komentowaną nowelizację ustawy o sądach powszechnych. Po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw powyższe przepisy wejdą do obowiązującego porządku prawnego.

Aktualizacja 28.07.2017

Nowelizacja komentowanej ustawy została opublikowana w Dzienniku Ustaw. Vacatio legis 14 dni.

Autor

Radca prawny

Maciej Osiewacz