Od kilku lat od osób, które ukończyły wydziały prawa, słyszę to samo pytanie, czy warto iść na aplikację radcowską? Cześć z nich zastanawia się nad kontynuowaniem kariery naukowej lub aby w inny sposób ominąć konieczność jej odbycia. Dla wszystkich cel jest ten sam, możliwość przystąpienia do egzaminu zawodowego.
Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Przede wszystkim wydziały prawa wyższych uczelni kształcą nowych prawników, w oparciu o mocno przestarzały program. Co prawda studenci przez 5 lat poznają wszystkie gałęzie prawa ale jednak nadal ich edukacja opiera się na pamięciowym uczeniu przepisów bez większego zrozumienia. Sam pamiętam, jak na egzaminie z prawa finansowego, niektóre pytania polegały na tym aby uzupełnić słowo w przepisie, który został przeniesiony z ustawy. Większość studentów pomimo uzyskaniu tytułu magistra, nie napisało żadnej umowy, nie sporządziło również opinii prawnej, nie mówiąc już o piśmie procesowym. To powoduje, iż osoby te nie są zupełnie przygotowane do tego aby pełnić samodzielną rolę prawnika. Posiadają one podstawy, ale dopiero prawdziwą naukę muszą rozpocząć.
I tutaj pomocną dłoń wyciąga samorząd zawodowy poprzez możliwość odbycia aplikacji. Jeżeli ktoś chce zdobyć praktykę, tutaj będzie mógł to zrobić. Oczywiście, to nie jest wszystko i nadal trzeba będzie samodzielnie analizować przepisy, ale z większym naciskiem na słowo analiza, a nie bezkrytyczne przyjmowanie literalnego ich brzmienia. Również przydatne jest to, aby oprócz aplikacji, wykonywać czynność zawodowe. Tutaj z pomocą przychodzi rynek, gdzie oferta dla aplikantów jest dość szeroka. Przeczytałem ostatnio, iż wystosowano postulat do Ministra Sprawiedliwości aby wynagrodzenie aplikanta zostało zapisane w regulaminie odbywania aplikacji. Takie pomysły są trudne do zrealizowania. W moim przekonaniu właśnie to, iż aplikant za swoje usługi nie pobiera nadmiernego wynagrodzenia, powoduje, iż kancelarie stać na jego zatrudnienie. A pamiętajmy, iż na rynku usług prawnych jest kryzys, kultura prawna jest na niezbyt wysokim poziomie, stąd też obywatele nie są skłonni korzystać z usług prawnych. Jednocześnie, nie ma co ukrywać, iż jest to szkoła życia, funkcjonowania na rynku, jak również odpowiednie miejsce do zdobycia doświadczenia czy budowania własnej bazy klientów. Dla przyszłych aplikantów istotne też jest to, iż podczas odbywania aplikacji należy zdać szereg egzaminów, napisać znaczną ilość pism procesowych, umów a poza tym uczęszczać na zajęcia. Pamiętać, też trzeba, iż aplikacja nie jest darmowa, stąd jest to też znaczne obciążenie finansowe. Natomiast wyniki samych egzaminów zawodowych pokazują, iż kandydaci, którzy ukończyli aplikację, znacznie lepiej radzą sobie z tym zagadnieniem, wystarczy spojrzeć do statystyk Ministerstwa Sprawiedliwości. Jednakże odpowiadając na początkowe pytanie, czy warto – tak warto a nawet trzeba, bo bez aplikacji niezmiernie trudno będzie potem świadczyć profesjonalne usługi prawne.
Życzę wszystkim kandydatom na aplikantów powodzenia, w nadchodzącym egzaminie.
Autor
Radca prawny
Maciej Osiewacz